piątek, 28 marca 2014

Pierre Rene Gel Eyeliner Long Lasting

Witajcie.
Czas na kolejną recenzję...dziś przedstawiam moje dwa wodoodporne żelowe eyelinery marki Pierre Rene.
Ja posiadam czarny i kobaltowy. Dostępny jest jeszcze brązowy ale z racji tego, że brązowy mam uniwersalny z Vipery bo służy mi i do brwi i do robienia kresek to ten z Pierre Rene sobie darowałam.
Posiadam je już jakiś czas więc mogę co nieco o nich napisać...






OPIS PRODUCENTA:
Wodoodporny eyeliner gwarantujący 24 - h trwałość makijażu.
Profesjonalny pędzelek zawarty w opakowaniu zapewnia wykonanie perfekcyjnie idealnej kreski.
Innowacyjna żelowa konsystencja ułatwia aplikację, zapobiega nierównościom oraz umożliwia osiągnięcie artystycznych efektów makijażu. 
Hypoalergiczny. 
Sposób użycia:
- rozłączyć część górną poprzez wysunięcie końcówki z pędzelkiem (część zamykającą opakowanie rozdzielić na dwie).
- pędzelek odwrócić aplikatorem do góry, z powrotem połączyć "klik"
- otworzyć opakowanie odkręcając w kierunku zgodnym z opisem "open".
Po użyciu pędzelka należy czyścić go chusteczką i płynem do demakijażu.

MOJA OPINIA:
Eyelinery w pełni spełniają obietnice producenta. Nałożone na powiekę utrzymują się na niej cały dzień, ładnie zasychają i są nie do zdarcia aż do demakijażu (nawet przy demakijażu tak łatwo się nie dają heh).
Oto przykład: próba zmycia wacikiem nasączonym mleczkiem do demakijażu, kilka mocnych potarć. 



Kosztują coś około 17zł...dokładnej ceny nie pamiętam ale więcej na pewno nie. Kolory są mocne, nasycone. Nie wiem jak się spisują dołączone pędzelki bo używam swojego...także w tej kwestii się nie wypowiem niestety.


Kobalt

Czarny

Zdjęcie z lampą

Zdjęcie bez lampy
Eyelinery są naprawdę godne uwagi tym bardziej za tę cenę. Są wydajne bo niby mają pojemność 0,25ml ale długo nam posłużą (no przynajmniej mi heh) i są ważne przez 9 miesięcy od pierwszego otwarcia.
Także jeżeli ktoś się zastanawia nad wodoodpornym eyelinerem to niech bierze w ciemno bo nie pożałuje.

A Wy macie te eyelinery? Co o nich sądzicie? Dajcie znać...
Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz