Witajcie.
Dziś przedstawię Wam moją nową paletkę Makeup Revolution Death By Chocolate.
Kto jest chętny poznać moją opinię na jej temat i zobaczyć co udało mi się z jej pomocą zmalować to zapraszam do czytania i oglądania.
Opis producenta:
Profesjonalna paleta 16 cieni do powiek w kuszących, czekoladowych odcieniach. Zawiera cienie błyszczące i matowe. Mocno na pigmentowane, trwałe kolory. Idealne do wykonania dziennego i wieczorowego makijażu.
Dziś przedstawię Wam moją nową paletkę Makeup Revolution Death By Chocolate.
Kto jest chętny poznać moją opinię na jej temat i zobaczyć co udało mi się z jej pomocą zmalować to zapraszam do czytania i oglądania.
Opis producenta:
Profesjonalna paleta 16 cieni do powiek w kuszących, czekoladowych odcieniach. Zawiera cienie błyszczące i matowe. Mocno na pigmentowane, trwałe kolory. Idealne do wykonania dziennego i wieczorowego makijażu.
Moja Opinia:
Co tu dużo mówić czy też pisać... wszystko o czym zapewnia nas producent jak dla mnie jest w 100% spełnione. Cienie "błyszczące" mają świetną satynową konsystencję, a maty są wręcz aksamitne. Świetnie się blendują, nie blakną w ciągu dnia i ja nie mam im nic do zarzucenia. Cienie różnią się konsystencją od mojej pierwszej paletki MUR tzn. What You Waiting Fo? bo ta ma cienie perłowe takie mokre w konsystencji, a w Chocolate to są raczej cienie satynowe. Nie zmienia to jednak faktu, że obie paletki lubię bo każda daje inne możliwości. Widziałam już zapowiedź nowej paletki MUR i aż serce mocniej mi zabiło.
Rozum podpowiada "opanuj się" bo tyle masz już cieni, ale chęć posiadania kolejnych jest większa ;p
Ja jestem pod ogromnym wrażeniem tejże palety i absolutnie zakupu nie żałuję.
Co tu dużo mówić czy też pisać... wszystko o czym zapewnia nas producent jak dla mnie jest w 100% spełnione. Cienie "błyszczące" mają świetną satynową konsystencję, a maty są wręcz aksamitne. Świetnie się blendują, nie blakną w ciągu dnia i ja nie mam im nic do zarzucenia. Cienie różnią się konsystencją od mojej pierwszej paletki MUR tzn. What You Waiting Fo? bo ta ma cienie perłowe takie mokre w konsystencji, a w Chocolate to są raczej cienie satynowe. Nie zmienia to jednak faktu, że obie paletki lubię bo każda daje inne możliwości. Widziałam już zapowiedź nowej paletki MUR i aż serce mocniej mi zabiło.
Rozum podpowiada "opanuj się" bo tyle masz już cieni, ale chęć posiadania kolejnych jest większa ;p
Ja jestem pod ogromnym wrażeniem tejże palety i absolutnie zakupu nie żałuję.
SPIS UŻYTYCH KOSMETYKÓW:
- Podkład Revlon Colorstay 150Buff
- Korektor Mac Pro Longwear NC15
- Mineralny puder bambusowy Hean HD 500 Translucent
- Bronzer Miyo Sun Kissed
- Spiekany róż FM Delicious Papaya
- Rozświetlacz The Balm Mary-Lou Manizer
- Brwi mineralny eyeliner do brwi i powiek Vipera Blonde
- Pomadka Golden Rose Vision Lipstick nr 103
- Baza pod cienie Zoeva Pearl
- Cienie z paletki Makeup Revolution Death By Chocolate
- Tusz do rzęs Maybelline The Colossal Volum Express Waterproof Black
Dajcie koniecznie znać co sądzicie o palecie. A może już ją macie? Jak Wam się podoba moja propozycja makijażu tą paletą? Czekam na Wasze komentarze. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz